Przedstawiciele „Dumy Katalonii” napotkali bardzo poważny kłopot z obsadzeniem pozycji prawego obrońcy wartościowym zawodnikiem i praktycznie od momentu odejścia Daniego Alvesa do Juventusu latem 2016 roku nie udało się im pozyskać piłkarza, który zmusiłby jednego z trenerów do całkowitego porzucenia pomysłu wystawiania Sergiego Roberto na boku defensywy.
W ostatnich latach bezskuteczną walkę o zajęcie tej pozycji podjęli Nélson Semedo, Emerson Royal, Sergiño Dest i teraz próbuje to zmienić Héctor Bellerín. Nic nie wskazuje jednak na to, żeby były gracz Arsenalu czy Betisu zagrzał zbyt długo miejsce na Camp Nou, o czym świadczą medialne doniesienia o poszukiwaniu nowego prawego defensora przez wysłanników utytułowanego klubu.
Dziennikarze „Sportu” przekonują, że obecnie najwyżej w Barcelonie stoją w tym kontekście akcje Diogo Dalota.
Reprezentant Portugalii jest związany do końca obecnego sezonu z Manchesterem United. W jego kontrakcie znajduje się jednak opcja przedłużenia współpracy o dodatkowe dwanaście miesięcy.
„Czerwone Diabły” nie palą się do jej aktywowania, ponieważ przejawiają gotowość do związania się z 23-latkiem na znacznie dłuższy okres. Dlatego też defensor otrzymał już ponoć propozycję zawarcia dłuższej umowy i w niedalekim czasie ma podjąć decyzję o zaakceptowaniu lub odrzuceniu zaproponowanych mu warunków.
„Duma Katalonii” liczy na realizację tego drugiego scenariusza, ponieważ wówczas wzrosną jej szanse na ewentualne pozyskanie Dalota.
Wspomniane źródło dodaje, że ekipa z Camp Nou przygotowuje indywidualną ofertę dla Portugalczyka, którą będzie mogła mu przedstawić za kilka miesięcy, kiedy stałoby się jasne, że 23-latek widzi swoją dalszą przyszłość poza Old Trafford.
Wychowanek FC Porto wystąpił w dziesięciu spotkaniach w trwających rozgrywkach i zanotował w nich dwie asysty.