FC Barcelona w ostatnim czasie wraca do korzeni i coraz śmielej stawia na swoich wychowanków. Ci stanowią znaczną część zespołu prowadzonego przez Xaviego i w żadnym stopniu nie odbiegają umiejętnościami od starszych kolegów.
W Katalonii wychodzą prawdopodobnie z założenia, że stawianie na młodych opłaci się w przyszłości. To pozwoli zbudować drużynę na lata z DNA klubu.
Ci są zasilani przez utalentowanych piłkarzy zza granicy oraz doświadczone gwiazdy europejskiej piłki. Żeby potwierdzić pierwszą z tych tez, wystarczy wspomnieć o Vitorze Roque.
Ameryka Południowa to w ogóle ciekawy kierunek dla mistrza Hiszpanii, co potwierdzają ostatnie spekulacje.
Jak informuje bowiem Joaquim Piera, tym razem na celownik trafił Franco Mastantuono.
Choć mowa tu o przedstawicielu rocznika 2007, to już można mówić o doświadczeniu w pierwszym zespole River Plate.
Ten 16-latek odznacza się ogromną dojrzałością taktyczną, co potwierdził w pierwszym zespole, dlatego przykuł uwagę FC Barcelony. Na Camp Nou uważają, że Mastantuono może być w przyszłości czołowym pomocnikiem świata.
Z tego powodu skauci zamierzają pogłębić obserwację i kto wie, czy za klasyczną dziesiątkę nie spłynie latem stosowna propozycja.
Według ostatnich wieści klauzula zawarta w jego kontrakcie może opiewać nawet na 35 milionów dolarów.
Juniorski reprezentant Argentyny rozegrał dla River Plate łącznie osiem spotkań, a w nich strzelił jednego gola.
Kontrakt 16-latka z obecnym zespołem wygasa 31 grudnia 2025 roku.