FC Barcelona okienko transferowe rozpoczęła w dobry stylu, finalizując bezgotówkowe transfery Francka Kessié'ego i Andreasa Christensena. Obecnie łączony z przeprowadzką do Katalonii jest także Jules Koundé, będący niezwykle kosztowną opcją.
Sprawa Roberta Lewandowskiego jeszcze na Camp Nou nie umarła, aczkolwiek ostatnie doniesienia sugerują, że jego angaż może okazać się trudną sztuką.
W związku z tymi roszadami Barcelona musi myśleć o odciążeniu budżetu płacowego i zarobieniu kilkudziesięciu milionów na sprzedaży swoich zawodników.
Gerard Romero, podczas transmisji na Twitchu, poinformował, że działacze „Dumy Katalonii” są gotowi pożegnać się z Sergiño Destem i Memphisem Depayem, chcąc w ten sposób podreperować swoje finanse i zwolnić aktywa, mogące pomóc przeprowadzić wymarzone transakcje.
Wicemistrz Hiszpanii usiądzie do rozmów w sprawie sprzedaży amerykańskiego obrońcy, jeśli druga strona zaoferuje 17-20 milionów euro. Więcej w biurach katalońskiego klubu oczekują za Holendra, bo 20-25 milionów euro.
21-letni Sergiño Dest trafił do Barcelony zimą 2020 roku po tym, jak opuścił macierzysty Ajax. Od tej pory prawy defensor nie potrafi ustabilizować swojej formy, prezentując na hiszpańskich boiskach sinusoidalną postawę, której jedną z przyczyn są częste problemy zdrowotne.
Depay szeregi „Blaugrany” zasilił później, bo latem 2021 roku, stając się wówczas bohaterem wolnego transferu. 28-letni napastnik ma za sobą nierówną kampanię, gdyż po jej świetnym początku obniżył loty, pełniąc z czasem mniej istotną rolę w ofensywnych poczynaniach katalońskiej drużyny.