FC Barcelona, choć pozyskała już latem dwóch nowych środkowych obrońców, czyli Julesa Koundé oraz Andreasa Christensena, to nie zamierza składać broni. Od jakiegoś czasu mówi się jeszcze o rozmowach w kwestii sprowadzenia Iñigo Martíneza.
Działacze chcą zapewnić Xaviemu szeroką i zrównoważoną kadrę, a żeby tak się stało, potrzebny jest prawdopodobnie jeszcze jeden stoper, który dysponuje określonymi umiejętnościami. Stąd pomysł, by sięgnąć właśnie po 31-latka.
Do tej pory jednak wicemistrzowie Hiszpanii spotykali się w jego sprawie ze ścianą i ogromnymi wymaganiami Athletic Club. Postanowiono jednak postawić działaczy tego klubu przed faktem dokonanym i złożono ofertę za zawodnika.
Według informacji podawanych przez „Sport” kwota propozycja opiewa na 15 milionów euro. Sam zawodnik jest niezwykle podekscytowany wizją przenosin do Barcelony i będzie nakłaniał działaczy, by ci wydali zgodę na transakcję.
Jeśli tak się nie stanie, Iñigo Martinez i tak postawi na swoim, a kontrakt z drużyną Xaviego podpisze 1 stycznia 2023 roku, czyli pół roku przed wygaśnięciem umowy z Athletic Club.
Baskowie mają zatem do wyboru: 15 milionów euro i utratę zawodnika teraz lub pozostawienie 31-latka i nikłe szanse na to, że przystanie na pozostanie w drużynie. Mówi się bowiem, że defensor nie chce słyszeć o nowej umowie.
19-krotny reprezentant Hiszpanii, który trafił do Athletic Club z Realu Sociedad, rozegrał w poprzednim sezonie 33 mecze, a jego dorobek to trzy bramki.