W walce o snajpera Arsenalu pozostały Manchester United oraz City. Jeszcze to niedawna faworytami byli ci drudzy, latem nawet osiągnęli porozumienie z „Kanonierami”, ale teraz nie są chętni na płacenie zbyt dużej kwoty za gracza, który po sezonie będzie dostępny za darmo. Korzystając z tego faktu, na prowadzenie wyszły „Czerwone Diabły”.
Ekipa z Old Trafford jest gotowa zapłacić za Chilijczyka 25-30 milionów funtów, a sam zawodnik miałby otrzymać kontrakt z tygodniówką w wysokości nawet 350 tysięcy funtów. Zwolennikiem takiego ruchu nie jest jednak legendarny defensor United, Rio Ferdinand.
- Będę szczery. Jeśli on ma możliwość przenosin z Arsenalu do Manchesteru City lub Manchesteru United, uważa się za piłkarza, który chce zdobywać trofea i ocenia się na podstawie ich liczby, w tym momencie powinien wybrać City, wyglądające na miejsce, do którym może spełnić swoje zamiary - stwierdził Ferdinand na antenie „BT Sport”.
Można było się spodziewać, że emerytowany piłkarz, który zasłynął z występów dla United, byłby zadowolony, gdyby jego były klub „podkradł” Alexisa rywalowi zza miedzy. 39-latek tłumaczy jednak, dlaczego uważa City za lepszy kierunek dla Chilijczyka.
- Oni są na szczycie tabeli, w obecnym sezonie zdobędą mistrzostwo, grają w Lidze Mistrzów, wygląda na to, że będą w finale Pucharu Ligi, być może również FA Cup. Tam Alexis miałby po prostu więcej szans na wygrywanie trofeów. On zna Pepa Guardiolę. Jeśli Pep znów będzie chciał go mieć pod swoimi skrzydłami, jestem pewien, że pomyśli, iż pójdzie do niego po raz drugi i tym razem zrobi pewne rzeczy we właściwy sposób.
Inni uczestnicy programu zapytali Ferdinanda, czy z łatwością przychodzi mu polecanie Sánchezowi wyboru City jako kolejnego przystanku w karierze.
- Kiedy będzie przerwa w programie, poproszę jedną z pań obsługujących o chusteczki. Nie jest to dobre, to nie najlepszy dla mnie moment. Nie jest łatwo. Ale tak już jest, trzeba oddać z szacunkiem, że City zasługuje na to co ma, teraz wręcz latają.