Defensywny pomocnik Grêmio przyznał, że chciałby zostać nowym piłkarzem włoskiego SSC Napoli. Oba kluby negocjują już podobno transfer Brazylijczyka i wszystko wskazuje na to, że w najbliższym czasie dojdą do porozumienia.
Fernando jest zafascynowany możliwością gry w Europie. Otwarcie stwierdza, że chciałby zrobić taką samą karierę na Starym Kontynencie, jak jego rodacy – Hernanes i Luiz Gustavo.
– Marzę o obraniu takiej drogi, jak Luiz Gustavo, w barwach Bayernu wygrał praktycznie wszystko. Negocjacje z Napoli zostały zaczęte. Gra dla tego klubu byłaby wielkim zaszczytem, kiedyś grali tu Diego Maradona i Careca, mistrzowie, którzy napisali piękną historię piłki - powiedział 21-letni Fernando.
Piłkarz cieszy się również na możliwą współpracę z nowym szkoleniowcem klubu z Neapolu, Rafaelem Benitezem.
– Chciałbym zagrać w Napoli, ponieważ Rafael Benitez jest szkoleniowcem z najwyższej półki, dzieki niemu mógłbym się jeszcze wiele nauczyć. Jest prawdziwym liderem, to trener, który wie, jak wygrywać ligowe tytuły i puchary - stwierdził młody Brazylijczyk.
Fernando ma ważny kontrakt z Grêmio do 2015 roku. Już od jakiegoś czasu pojawiają się doniesienia, że utalentowany pomocnik trafi do jednego z europjeskich klubów. Media spekulują, że Brazylijczyk ma kosztować potencjalnego nabywcę około dziesięć milionów euro. Fernando ma za sobą również debiut w reprezentacji Brazylii. Dotychczas w jej barwach zagrał w pięciu spotkaniach.