Beşiktaş prezentuje się w tym sezonie poniżej oczekiwań i w tabeli zajmuje piąte miejsce. Z tego powodu rozglądano się za nowym szkoleniowcem, a w grze byli między innymi Ole Gunnar Solskjær czy Mircea Lucescu.
Ostatecznie postawiono jednak na byłego selekcjonera reprezentacji Polski, Fernando Santosa.
Mistrz Europy z 2016 roku złożył w niedzielę parafkę pod umową, która będzie ważna do 30 czerwca 2025 roku. Cel jest jasny - przywrócenie Beşiktaşu na należne mu miejsce, czyli walka o mistrzostwo Turcji.
Portugalczyk jeszcze dobrze się nie rozpakował, a lada moment może otrzymać pierwsze wzmocnienie.
Według informacji podawanych przez ntvspor.net o krok od przenosin do Stambułu jest Jonas Svensson.
30-latek raptem w sobotę rozstał się Adaną Demirspor, ale nie pozostanie zbyt długo na bezrobociu. Zdaniem wspomnianego źródła porozumiał się z nowym klubem w kwestii kontraktu do 30 czerwca 2026 roku.
Norweg to nominalny prawy defensor, który w tym sezonie rozegrał łącznie 20 spotkań. W nich strzelił gola i miał do tego trzy asysty.
W tym przypadku mamy do czynienia z 23-krotnym reprezentantem kraju.
Debiut Fernando Santosa już we wtorek 9 stycznia. Wtedy jego drużyna podejmie Çaykur Rizespor.