Mimo że były piłkarz Ajaksu czy Barcelony nie należy do zaawansowanych wiekowo szkoleniowców, jego osiągnięcia zdecydowanie mogą robić wrażenie. Jako asystent Berta van Marwijka dotarł bowiem do wielkiego finału Mistrzostw Świata w 2010 roku i choć wówczas po trofeum sięgnęła Hiszpana, to osiągnięcie należy uznać za spory wyczyn. Ponadto, już jako samodzielny trener, czterokrotnie wygrywał rozgrywki Eredivisie.
50-latek jak dotąd miał okazję prowadzić Inter Mediolan, Crystal Palace, Ajax oraz Atalantę United. Z tą ostatnią ekipą rozstał się on pod koniec lipca, co oznacza, że jest aktualnie bez pracy. To jednak niebawem może się zmienić.
Według „De Telegraaf”, po rozważeniu kilku kandydatur, Królewski Holenderski Związek Piłki Nożnej postanowił powierzyć obowiązki selekcjonera kadry „Oranje” właśnie Frankowi de Boerowi. Wszelkie szczegóły współpracy już miały zostać ustalone, a na szkoleniowca preferującego grę w systemie 1-4-3-3 przygotowano umowę na dwa lata.
112-krotny były reprezentant Holandii na stanowisku tym zastąpi Dwighta Lodewegesa, który jako tymczasowym selekcjoner pracował z drużyną podczas dwóch spotkań. De facto przejmie on zatem schedę po Ronaldzie Koemanie. Jak wiemy, nie tak dawno 57-latek objął posadę trenera Barcelony.
Poza de Boerem, na krótkiej liście KNVB znajdowali się jeszcze Henk ten Cate, Frank Rijkaard czy Peter Bosz.