Fulham liczy na zmianę decyzji Schwarzera

fot. Transfery.info
Krzysztof Gońka
Źródło: The West Australian News

Ciągle nieznana jest przyszłość Marka Schwarzera. Brak decyzji Australijczyka odnośnie nowego kontraktu wprowadza w zakłopotanie Martina Jola, który w następnym sezonie może mieć problem z obsadą bramki Fulham F.C.

40-letni bramkarz reprezentacji Australii nie podjął jeszcze decyzji na temat swojej przyszłości klubowej. Wcześniej z jego wypowiedzi można było wnioskować, że nie zamierza przedłużać swojego kontraktu z drużyną z Craven Cottage.

Menedżer Fulham ma nadzieję, że sytuacja wkrótce znajdzie swoje rozwiązanie. Jol do tej pory nie wie, czy będzie mógł liczyć na Schwarzera w następnym sezonie, czy też będzie musiał szukać nowego bramkarza w letnim oknie transferowym. Alternatywą dla Australijczyka jest również David Stockdale, bramkarz Fulham, który obecnie jest wypożyczony do Hull City, w którego barwach jest wyróżniającą się postacią.

Martin Jol daje wyraźnie do zrozumienia, że chciałby, aby doświadczony bramkarz pozytywnie rozpatrzył możliwość dalszej gry w Fulham.

– Jak wiecie złożyliśmy mu nową ofertę, co oznacza, że chcielibyśmy go zatrzymać u siebie.

W wywiadzie Jol przyznał również, że szansę na zastąpienie Schwarzera w bramce może otrzymać David Stockdale.

– Rzeczywistość jest taka, że Stockdale chciałby być numerem jeden, więc mam problem. Ściągnąć go z powrotem i dać mu szansę w pierwszym składzie, czy czekać na decyzję Schwarzera? - powiedział Jol.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Jacek Magiera z niespodziewaną decyzją w sprawie Patryka Klimali. Trener Śląska Wrocław wytłumaczył To on zostanie nowym trenerem Napoli?! Jest na „pole position” Jan Urban po blamażu z Cracovią Strzelił 16 goli. Napastnik wypożyczony z Pogoni Szczecin wybrany piłkarzem sezonu w klubie José Mourinho trenerem beniaminka?! Zaskakujące informacje Przesądzone. Oto pierwszy spadkowicz z Ekstraklasy [OFICJALNIE] OFICJALNIE: Drużyny Krystiana Bielika i Michała Helika spadły z ligi

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy