Łukasz Gikiewicz to piłkarski obieżyświat, który od czerwca pozostaje bez przynależności klubowej po tym, jak wygasł jego kontrakt z indyjskim Chennaiyin FC. Od tamtej pory był on łączony z różnymi polskimi zespołami, ale do tej pory niewiele z tego wynikało.
Kilka dni temu z kolei pojawiła się informacja, że chęć pozyskania 35-latka deklarują rezerwy Rakowa Częstochowa. Trzecioligowiec walczy o awans, a doświadczony atakujący mógłby stanowić ważne ogniwo.
To jednak niejedyna ekipa, która może sięgnąć po Gikiewicza, bo według informacji podawanych przez Tomasza Włodarczyka w grze o jego usługi są jeszcze co najmniej dwie ekipy - pierwszoligowa Resovia oraz drugoligowa Radunia Stężyca.
Dziennikarz dodał jednocześnie, że samemu zainteresowanemu nie zależy raczej na pieniądzach, a na tym, by pod koniec przygody z futbolem pograć jeszcze na solidnym poziomie.
35-latek to wychowanek Warmii i Stomilu Olsztyn. W swojej karierze grał też dla takich ekip jak między innymi ŁKS Łódź, Polonia Bytom, Śląsk Wrocław, Omonia Nikozja, Toboł Kustanaj, AEL Limassol, Lewski Sofia, Al-Batin, FCSB, Hajer, East Riffa oraz wspomniany Chennaiyin FC.
Na szczeblu Ekstraklasy Gikiewicz zaliczył łącznie 61 występów. W nich zdobył dziesięć bramek, a do swojego dorobku dorzucił także dziewięć asyst.
Największy sukces w karierze napastnika to mistrzostwo Polski zdobyte ze Śląskiem Wrocław.