Latem Polak miał na stole lukratywną ofertę z Arabii Saudyjskiej i był gotów ją przyjąć, ale weto postawiła jego drużyna. Wtedy doszedł on do wniosku, że to jeszcze nie czas na opuszczanie Europy.
Piłkarz został w Neapolu i gra w nim regularnie.
„Błękitni” weszli do 1/8 finału Ligi Mistrzów, lecz ogólnie ich postawa rozczarowuje. To prowadzi do spekulacji.
Kontrakt Piotra Zielińskiego wygasa już 30 czerwca, a na brak chętnych w topowych ligach europejskich nie może on narzekać. Oferowane są mu wyższe zarobki niż w SSC Napoli.
Chrapkę na środkowego pomocnika mają Juventus czy Inter Mediolan i to „Nerazzurri” prowadzą w wyścigu o jego podpis.
Ekipa ze Stadio Giuseppe Mezza zaoferowała zawodnikowi czteroletnią umowę z opcją przedłużenia o 12 miesięcy, w ramach której inkasowałby rocznie 4,5 miliona euro.
Aby przeprowadzka doszła do skutku, „Zielu” musi poczekać, aż zakończy się jego współpraca z mistrzem Włoch.
Jak podaje Gianluca Di Marzio, wciąż jednak nie można wykluczyć przedłużenia pobytu reprezentanta biało-czerwonych na Stadio Diego Armando Maradona.
Biorąc to pod uwagę, mediolańczycy nie chcą wykonywać nerwowych ruchów i cierpliwie czekają na wynik rozmów. Dopiero po ewentualnym ich fiasku przejdą do finalizacji wolnego transferu, co będzie równoznaczne z podpisaniem przedwstępnego kontraktu.
Zieliński w tym sezonie zgromadził 24 występy okraszone trzema trafieniami oraz trzema asystami.