Brazylijski obrońca wyraził niezadowolenie wobec osób, które spekulowały, że ciągnąca się przez kilka miesięcy sprawa przedłużenia przez niego kontraktu z FC Barcelona doprowadzi do opuszczenia klubu. Pod koniec ubiegłego sezonu agent zawodnika krytykował podejście władz katalońskiego klubu do negocjacji, co zrodziło szereg doniesień na temat możliwych przenosin do Paris Saint-Germain.
Na dzisiejszej konferencji prasowej Alves stwierdził, że osoby, które niedawno prowadziły wobec niego kampanie, powinny uderzyć się w pierś.
- Myślę, że była to kampania, aby się mnie pozbyć, ale jestem silny i jej nie uległem. Kiedy ludzie konkurują ze mną, to oni przegrywają. Jestem oddany sprawie i mam pasję. To znacznie więcej, niż ci, którzy się na mnie rzucają.. Ludzie, którzy chcą wiedzieć, kim jestem i poznać moją historię, niech wpiszą moje nazwisko w Google. Google wydaje się być mądrzejsze niż większość ludzi - stwierdził defensor.
Sobotnie zwycięstwo "Blaugrany" nad Realem było bardzo szczególnie dla reprezentanta Brazylii, ponieważ był to 22. mecz, w którym jego drużyna okazała się lepsza od "Los Blancos".