Kiedy Zinedine Zidane odchodził z Realu Madryt, klub znalazł się w trudnej sytuacji, ponieważ nie miał wypatrzonego konkretnego następcy. Zgłoszono się do kilku trenerów, lecz każdy z nich odmówił i ostatecznie postawiono na Julena Lopeteguiego, który po porażce z Barceloną najprawdopodobniej wbił gwóźdź do swojej trumny.
Jednym z kandydatów do objęcia „Królewskich” od dawna jest Mauricio Pochettino. Madrytczycy nieraz robili podchody pod sprowadzenie menedżera Tottenhamu, choć sprawy nie ułatwia to, iż klub tymczasowo występujący na Wembley Stadium nie ma zamiaru tracić swojego szkoleniowca. Real nie traci jednak nadziei i nieustannie śledzi sytuację. Tymczasem Guardiola nie ukrywa, że wytrwałe zainteresowanie wcale go nie dziwi.
- Pochettino w Realu? Uważam, że on już teraz jest topowym szkoleniowcem, nie aspirującym do tego miana. Od wielu lat trenuje na najwyższym poziomie. Wykonał niesamowitą pracę w Espanyolu i Southampton, a szczególnie teraz w Tottenhamie - stwierdził Hiszpan przed meczem ze „Spurs”.
- Mam wielki szacunek do pracy wykonanej przez niego w trakcie jego kariery, nie ma wątpliwości, że jest wielkim menedżerem. Już wiele razy łączono go z Realem Madryt. Tylko on może to potwierdzić, ale nie wiem co się wydarzy. Jedyne co wiem to to, że pan Levy nie jest łatwym negocjatorem.