Francuz przebywa wraz z resztą drużyny w Chinach na przedsezonowym zgrupowaniu i został zapytany o pierwsze wrażenia z pracy z Pepem Guardiolą. Jak się okazuje, Hiszpan od razu wprowadził swoje porządki w szatni i dba o każdy szczegół, między innymi o wagę piłkarzy.
- Wszystko jest jasne, na boisku czy poza nim, liczy się każdy detal. Na przykład, często słyszymy o menedżerach, którzy twierdzą, że dbanie o zdrowie jest ważnym elementem gry. A jak jest z Guardiolą? Jeśli ważysz za dużo, nie trenujesz z drużyną. Dlatego jest u nas kilku zawodników, którzy jeszcze nie trenowali z zespołem - powiedział 31-latek, któremu jednak nie przeszkadzają nowe zasady.
- Jesteśmy piłkarzami i musimy brać odpowiedzialność za to co robimy. Musimy wiedzieć, że jeśli naszą normalną wagą jest 60 kilogramów, a mamy 70, to nie możemy grać, ponieważ narażamy się na kontuzje i zespół na kłopoty. To bardzo istotne.
Problem wagi piłkarzy nie jest jedynym czynnikiem, na który zwraca uwagę Guardiola. Były trener Bayernu dba także o nawyki żywieniowe zawodników.
- Zakazał nam picia niektórych napojów i oczywiście nie możemy jeść pizzy i innych ciężkich pokarmów. Niektórzy pewnie stwierdzą, że to normalne, ale tak naprawdę nie zawsze tak jest, wiem, bo dość długo gram w piłkę. Dla mnie to coś nowego i ekscytującego. On chce, żebyśmy mu ufali, chce nam zaufać i myślę, że to odpowiedni sposób do stworzenia dobrych relacji między nami.