Obecnym klubem ekwadorskiego zawodnika jest meksykańska Pachuca. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują jednak na to, że Enner Valencia opuści ten zespół i przeniesie się do jednego z europejskich klubów. Ręcę zacierają już działacze Newcastle United, Evertonu oraz Tottenhamu.
Wiceprezydent zespołu Valencii Adres Fassi zdaje sobie sprawę z tego, że ciężko będzie zatrzymać reprezentanta Ekwadoru w lidze meksykańskiej. Enner Valencia znalazł się na ustach kibiców piłkarskich po dwóch pierwszych spotkaniach swojej drużyny narodowej na mundialu - zdobył w nich trzy gole, w tym dwa w spotkaniu przeciwko Hondurasowi. Fassi przyznaje, że Valencia już wcześniej znajdował się na celowniku klubów z Europy, a jego znakomite występy w Brazylii tylko zwiększają jego wartość.
- Z każdym dniem wartość Ennera Valencii powiększa się. Nie wiemy, czy zostanie u nas, ciężko będzie nam odrzucić oferty, które już otrzymaliśmy. Z pewnością jego odejście będzie osłabieniem naszej drużyny, zdajemy sobie jednak sprawę z tego, że jest bardzo jakościowym zawodnikiem - powiedział meksykańskiemu ESPN Fassi.
Valencia trafił do CF Pachuca na początku obecnego roku - w 23 spotkaniach zdobył dla tej drużyny aż 18 goli. Z pewnością będzie jednym z najbardziej rozchwytywanych zawodników w czasie letniego okna transferowego – portal transfermarkt.de wycenia go na zaledwie 1.5 miliona funtów. Zainteresowanie Ekwadorczykiem przejawia również FC Porto.