Lechia Gdańsk latem stanęła w obliczu roszady właścicielskiej. Z tego powodu z zespołu odeszło wielu zawodników, a w nich miejsce sprowadzono kilka ciekawych twarzy.
Do takich na pewno zalicza się były zawodnik Jagiellonii Białystok, Camilo Mena.
Kolumbijczyk trafił do Trójmiasta z łotewskiej Valmiery w ramach definitywnego transferu, w myśl współpracy obu tych klubów. Parafował kontrakt do 30 czerwca 2027 roku.
Okazuje się jednak, że mógł on zasilić nie Lechię Gdańsk, a Raków Częstochowa, o czym opowiedział w rozmowie z Radiem Gdańsk.
- Rozmawiałem z dyrektorem sportowym i trenerem, i oni bardzo mnie chcieli. Mieli wizję na wykorzystanie mojego stylu gry, ale ostatecznie oferta, którą proponowano Valmierze, nie zadowalała mojego ówczesnego klubu - stwierdził.
- Wierzę w swoje umiejętności, ale prawda jest taka, że w Rakowie gra bardzo wielu doświadczonych graczy. Nie oszukuję się i wiem, że oni mają megapoziom i byłoby mi bardzo ciężko się przebić - dodał.
Cały wywiad w tym miejscu.
Camilo Mena to wychowanek kolumbijskiego Tigres, który w styczniu 2021 roku trafił do wspomnianej Valmiery.
W tym sezonie były zawodnik Jagiellonii Białystok zaliczył w barwach Lechii Gdańsk już dziewięć meczów, a na jego dorobek składają się gol i dwie asysty.