Gytkjær odpowiada krytykom: Dlatego wybrałem Monzę

fot. FotoPyk
Norbert Bożejewicz
Źródło: Bold

Christian Gytkjær zdradził, czym się kierował przy zaakceptowaniu oferty Monzy, do której trafił na zasadzie wolnego transferu z Lecha Poznań.

Reprezentant Danii spędził ostatnie trzy sezony w zespole „Kolejorza” i pożegnał się z nim w najlepszy dla siebie możliwy sposób za sprawą zdobycia upragnionej korony króla strzelców Ekstraklasy (24 gole).

Do pełni szczęścia środkowemu napastnikowi zabrakło zdobycia mistrzostwa Polski. Ten tytuł przypadł jednak Legii Warszawa, a Lech Poznań musiał finalnie zadowolić się zajęciem drugiego miejsca.

Na długo przed zapadnięciem definitywnych rozstrzygnięć na naszych boiskach stało się jasne, że Christian Gytkjær nie przedłuży wygasającego kontraktu z ekipą z województwa wielkopolskiego i zdecyduje się na kontynuowanie kariery w nowym miejscu.

30-letni zawodnik cieszył się olbrzymim zainteresowaniem wielu klubów i spośród otrzymanych ofert postanowił przystać dość niespodziewanie na tą zaproponowaną mu przez beniaminka Serie B - AC Monza.

Duńczyk w rozmowie z serwisem Bold.dk zdradził powody swojej decyzji oraz kulisy swoich przenosin na Półwysep Apeniński.

- Na początku niewiele na to wskazywało, że wybiorę Monzę i podobnie jak wielu Duńczyków, nie wiedziałem zbyt dużo o tym klubie, ale kiedy pierwszy raz tu przyjechałem, nie miałem już wątpliwości. W klubie pracuje kilka ważnych osób takich jak Galliani, który potrafi być bardzo przekonujący. Przedstawił mi bardzo niesamowicie fajny projekt - przyznał Gytkjaer.

- Nie chcę mówić, że przyjechałem tu z powodów czysto finansowych, ale mogę zdradzić, że nie mam złego kontraktu. Praktycznie wszędzie było zainteresowanie moją osobą. Bundesliga, LaLiga, Turcja, Holandia, Belgia i Francja, a także konkretne oferty ze Wschodu. Gdybym kierował się tylko pieniędzmi, to zdecydowałbym się na któryś z tamtych klubów. A one o tym wiedziały, ale nie okazały się wystarczająco przekonujące  - dodał napastnik.

- Wybrałem też Monzę ze względu na jakość życia. Tutaj mogę grać w fajnym piłkarskim kraju, mieszkać w fajnym miejscu w Mediolanie i w miłym klimacie oraz być częścią fantastycznego projektu z niesamowicie utalentowanymi ludźmi, więc cały pakiet był dla wyjątkowo atrakcyjny - powiedział 30-latek.

- Nikt w klubie nie ukrywa, że ​​w przyszłym roku wejdziemy do Serie A. Inna opcja nie jest brana pod uwagę. Wszystko się tu fajnie rozkręca, a ja nie mogę się już doczekać, kiedy stanę się częścią tego projektu. Mogę zrozumieć krytykę swojego wyboru, ale myślę też, że ludzie nie wiedzą wiele o tym zespole i jego planach, dlatego mówią takie rzeczy. Mają jednak do tego prawo. Ja mam 30 lat i nie po raz  pierwszy słyszę, kiedy ktoś z boku mówi mi, że powinienem zrobić coś innego od tego, co robię. Nie mam jednak z tym problemu, a sam jestem bardzo zadowolony ze swojego wyboru - zakończył Duńczyk.

Całą rozmowę z Christianem Gytkjærem możecie przeczytać na stronie serwisu Bold.dk.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Gwiazda Premier League na szczycie listy życzeń Arsenalu Erik ten Hag obejmie giganta?! Trener Manchesteru United faworytem „To wielkie marzenie trenerskie Macieja Skorży” „Jest opcja wokół klubu, która widziałaby Marka Papszuna” Dziennikarz proponuje hitowy powrót do Lecha Poznań! Mógłby zastąpić Mariusza Rumaka Lech Poznań mógł pozyskać gwiazdę Jagiellonii Białystok Thiago Silva porozumiał się z nowym klubem. Szykowane gorące powitanie

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy