Tego lata na Stamford Bridge było bardzo nerwowo. Klub przez długi czas nie mógł rozwiązać sytuacji z zatrudnieniem Maurizio Sarriego, przez co w zespole dłużej niż planowano został Antonio Conte. To doprowadziło do nieporozumień co do przygotowań do sezonu, nie mówiąc już o transferach. Na domiar złego giganci z całej Europy zarzucili sieci na największe gwiazdy „The Blues”.
Ostatecznie odszedł jedynie Thibaut Courtois, którego kontrakt wygasłby wraz z końcem tego sezonu. Chelsea nie chce jednak ponownie doprowadzić do takiej sytuacji i już teraz chce związać się z częścią zawodników nowymi, dłuższymi umowami. Na pierwszy ogień ma iść Eden Hazard.
Starania o przekonanie Belga do przedłużenia porozumienia trwają od kilku miesięcy. Skrzydłowy otrzymał ofertę jeszcze przed mundialem, ale wtedy wolał on poczekać na rozwój sytuacji i przede wszystkim na to, czy Real i Barcelona złożą za niego konkretne propozycje. Hiszpańscy giganci walczyli o jego usługi, ale londyńczycy postawili zbyt twarde warunki, przez co piłkarz zostanie na co najmniej jeszcze jeden sezon.
„The Times” oraz „Daily Mail” informują, że przygotowana została kolejna oferta dla zawodnika. Opiewa ona na kwotę 300 tysięcy funtów tygodniowo, co oznacza oczywiście podwyżkę. Hazard jest gotów pozostać w Chelsea, ale przynajmniej na razie nie zamierza podpisywać nowej umowy. Wszystko dlatego, że gracz chce mieć pewność, iż jego zespół powróci do Ligi Mistrzów.
Poprzedni sezon nie był zbyt udany i „The Blues” nie zdołali zapewnić sobie awansu do tych elitarnych rozgrywek, na występach w których tak bardzo zależy Hazardowi. Jeśli drużynie ponownie powinie się noga, 27-latek ma jeszcze poważniej rozważyć zmianę otoczenia.
Na przekonaniu Hazarda do pozostania na dłużej plany Chelsea jednak się nie kończą. Priorytetami są również negocjacje w sprawie N'Golo Kanté i Williana, a następny w kolejce, choć na ten moment nie tak istotny, jest Antonio Rüdiger.