Thierry Henry dołączył do drużyny Arsenalu na przełomie roku. Włodarze londyńskiego klubu zdecydowali się wypożyczyć swoją dawną gwiazdę z New York Red Bulls. Wszystko dzięki temu, że aktualnie w amerykańskiej lidze MLS trwa przerwa.
Henry wykorzystał możliwość powrotu do drużyny "Kanonierów" i podpisał z klubem krótkoterminową umowę.
Ciężko sobie wyobrazić, żeby 34-letni Francuz grał w pierwszym składzie, ale trzeba przyznać, że znakomicie sprawuje się on jako rezerwowy. We wczorajszym meczu z Blackburn udało mu się strzelić już drugą bramkę.
Właśnie po tym meczu Arsene Wenger wyznał, że być może Thierry Henry zaszczycił kibiców na Emirates po raz ostatni. Francuza może zabraknąć już podczas spotkania z Tottenhamem, które zaplanowane jest na 26 lutego. Szkoleniowiec "Kanonierów" zdradził jednak również, że istnieje możliwość przedłużenia umowy z legendą Arsenalu.
- Nie upewniłem się co do tego, ale być może istnieje możliwość przedłużenia tego wypożyczenia o dodatkowe dwa tygodnie - powiedział Wenger.
W przeciwnym wypadku Thierry Henry nie będzie już do dyspozycji szkoleniowca Arsenalu w derbach z Tottenhamem.
Henry zostanie dłużej na Emirates?
Arsene Wenger ujawnił, że być może jest jeszcze możliwość przedłużenia wypożyczenia, na którym Thierry Henry znajduje się obecnie w drużynie Arsenalu Londyn.