Hiszpański dziennik "El Diario" opublikował artykuł, z którego wynika, że piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego mogą być powiązani z seks-skandalem z 2012 roku. Według informatora gazety, w aferę mają być zaangażowani bramkarz Manchesteru United, dwóch innych piłkarzy, w tym Iker Muniain oraz człowiek związany z branżą porno - Ignacio Allende Fernández, znany jako "Torbe".
Ten ostatni został zatrzymany przez hiszpańską policję w kwietniu za handel ludźmi, napaści seksualne, dziecięcą pornografię, prostytucję, wyłudzenia i pranie brudnych pieniędzy. Jak informują media, w sprawę mogli być zaangażowani także piłkarze, którzy mieli spotkać się z nieletnią w jednym z pięciogwiazdkowych hoteli w Madrycie. 25-letni golkiper miał zaaranżować spotkanie wbrew woli dziewczyny, z kolei pomocnik Athletiku ponoć ją zgwałcił. "AS" dodaje, że w procederze mogli uczestniczyć także Isco oraz Javier Martinez.
Policja zbiera aktualnie materiał dowodowy i posiada już zeznania poszkodowanej dziewczyny, która w oficjalnym oświadczeniu jest nazywana "TP3" w celu zatajenia jej danych osobowych. Śledczy podkreślają, że na ten moment wykluczają możliwość dyskredytacji zawodników ze względów ekonomicznych lub personalnych.
- Dwie dziewczyny oraz "TP3" zostały napadnięte na tle seksualnym przez dwóch mężczyzn, kiedy odmówiły współżycia. Po wszystkim były zastraszane, by to co wydarzyło się w hotelu nie wyszło na jaw. Żadna z dziewczyn nie otrzymała pieniędzy za ten proceder - czytamy w oświadczeniu. "Torbe" miał obiecać poszkodowanym pieniądze za to, że pojadą do hotelu, jednak całą sumę wziął dla siebie.
Jak na razie nie zapadły jeszcze oficjalne decyzje, ale Davidowi De Gei może grozić nawet wyrzucenie z kadry "La Furia Roja" i przedwczesny wyjazd z Francji.