Były pomocnik Ajaksu Amsterdam ogłosił kilka tygodni temu, że jego intencją jest spróbowanie czegoś nowego, a co za tym idzie - odejście z Tottenhamu. Po kilku latach owocnej współpracy działacze „Kogutów” uznali, że nie będą blokować transakcji, licząc przy tym, że uda im się pozyskać środki na przeprowadzenie przebudowy zespołu. Problem jednak w tym, że główny zainteresowany, Real Madryt, wycofał się z rozmów.
„Królewscy” za namową trenera Zinedine'a Zidane'a skoncentrowali swoje siły na transferze Paula Pogby, który lepiej pasuje do taktyki Francuza. Jak twierdzi jednak „Daily Mail”, to wcale nie oznacza, że Eriksen będzie zmuszony pozostać w Londynie. Zainteresowanie mają wyrażać Manchester United oraz Juventus.
Oba kluby miały zostać zaalarmowane rezygnacją Realu i chcą przystąpić do negocjacji. Na transferze w szczególności zależy „Czerwonym Diabłom”, które tego lata rozpoczynają rewolucję w składzie. Ekipa z Old Trafford bierze też pod uwagę potencjalne odejście Pogby, a zdaniem Ole Gunnara Solskjæra i spółki Eriksen byłby znakomitym następcą.
Na ten moment Manchester United powinien mieć sporo swobody przy rozmowach, ponieważ zgodnie z ostatnimi wieściami, priorytetem Juventusu jest także Pogba. Jeśli jednak z jakichś przyczyn do transferu by nie doszło, Eriksen mógłby się okazać dobrą alternatywą. Warto pamiętać, iż byłby również tańszy.
Władze Tottenhamu z większą chęcią sprzedałyby swoją gwiazdę za granicę, ale nie stawiają szczególnego oporu przed wizją pozostania gracza w Premier League. Chętny klub musi jednak zbliżyć się do granicy 100 milionów funtów, jeśli w ogóle myśli o dokonaniu transakcji.