„Nerazzurri” dopiero co świętowali zdobycie mistrzostwa Włoch, lecz ich sukces przyćmiły nieco problemy finansowe właścicieli klubu. To właśnie przez nie z klubem pożegnał się trener Antonio Conte, który miał coraz większe wątpliwości co do proponowanego przez zarząd projektu. Odkąd jednak stery przejął Simone Inzaghi, działacze starają się mimo komplikacji stworzyć odpowiedni zespół.
Teraz na celowniku znalazł się Keita Baldé, który kibicom Serie A jest bardzo dobrze znany. Jeszcze lepiej o jego umiejętnościach przekonany jest nowy szkoleniowiec mediolańczyków, który miał okazję współpracować z Senegalczykiem już w ekipie SS Lazio.
Aktualnie usposobiony ofensywnie zawodnik jest zatrudniony przez AS Monaco, to jednak nie miałoby szczególnych oporów przy sprzedaży, jeśli pojawiłaby się odpowiednia oferta. Właśnie taką planuje przedstawić Inter, który rozpoczął już swoje starania.
- Spotkanie przebiegło pomyślnie, udało nam się uporządkować pewne sprawy - mówił po wyjściu z siedziby klubu Federico Pastorello, reprezentant interesów 26-latka, z którym rozmawiał pododdział „La Gazzetta dello Sport”, „FCInter1908”.
- Lazaro? Nie przyszedłem tutaj akurat w jego sprawie. Skoncentrowaliśmy się na omówieniu sytuacji Keity. Jego powrót jest brany pod uwagę, wiele będzie zależało jednak od tego, kogo Inter zdecyduje się sprzedać. Możemy być dobrej myśli? Zobaczymy. Inzaghi zna go bardzo dobrze.
Urodzony w Katalonii piłkarz większość swojej kariery spędził właśnie w Italii. Narastające konflikty z prezydentem Lazio sprawiły, że zażądał on transferu, a kiedy okazało się, że klub nie sprzeda go ani do Juventusu, ani do Interu Mediolan, zdecydował się na przenosiny do AS Monaco. To nie zakończyło jednak jego włoskiej przygody, bowiem od tamtej pory był on już wypożyczany do „Beneamaty”, a także Sampdorii.