Mistrz Włoch pracuje gorączkowo nad sprowadzeniem jeszcze jednego napastnika w obliczu przedwczesnego zakończenia współpracy z Romelu Lukaku.
W minionych tygodniach z możliwą przeprowadzką do Mediolanu było łączonych kilku bramkostrzelnych zawodników, a ostatnio wydawało się, że ostateczny wybór władz klubu zostanie dokonany między dwójką Marcus Thuram i Joaquín Correa.
Niestety pierwszy z nich nabawił się groźnego urazu kolana w starciu z Borussii Mönchengladbach z Bayerem Leverkusen i w związku z tym wypadł z kręgu zainteresowań Interu. Z tego też powodu „Nerazzurri” znaleźli się niejako na ławce Lazio, które w takiej sytuacji nie pali się specjalnie do pójścia na rękę ligowemu rywali w postaci obniżenia oczekiwań za Argentyńczyka i dalej żąda za niego 40 milionów euro.
Gianluca Di Marzio uważa, że ekipa ze Stadio Giuseppe Meazzy znalazła skuteczne wyjście z tego trudnego położenia i rozpoczęła negocjacje z Torino w sprawie pozyskania Andrei Belottiego.
„Byki” zabiegają od dłuższego czasu o nawiązanie dłuższej współpracy ze swoją gwiazdą, ale ta do tej pory nie zaakceptowała proponowanych jej warunków, co teraz spróbuje wykorzystać mistrz Włoch.
Działacze Interu wierzą w to, że ewentualny transfer 27-letniego zawodnika mógłby ich kosztować 20-22 miliony euro plus bonusy.
Wspomniany dziennikarz dodaje, że nadchodzące kilkanaście godzin może okazać się kluczowe dla losów jednego z wymienionych piłkarzy. W szczególności ma to dotyczyć Correi, który wyraził już chęć nawiązania ponownej współpracy z Simone Inzaghim, ale aby cała operacja mogła dojść do skutku, to najpierw klub z Rzymu musi zejść znacząco z wyceny swojego gracza.