„Los Rojiblancos” wygrali LaLigę, strzelając łącznie 67 goli, tyle samo, ile Real Madryt, osiągając zatem drugi najlepszy wynik w całych rozgrywkach. Mimo to Diego Simeone nie jest do końca zadowolony.
Argentyńczyk chciałby dodać do składu zawodnika, który wprowadziłby z miejsca nową jakość. Szkoleniowiec liczy, że zapewni on regularność w zdobywaniu bramek.
Nic więc dziwnego, ze priorytetem jest angaż środkowego napastnika, a listę życzeń otwiera zawodnik, który zdążył już pokazać, że potrafi się odnaleźć doskonale w polu karnym rywali. Mowa bowiem o Lautaro Martínezie.
Rodak Simeone może tego lata odejść z Interu Mediolan, ale na pewno nie będzie to tania operacja. Przed miesiącem „La Gazzetta dello Sport” podała, że Włosi oczekują 80 milionów euro. Najnowsze doniesienia Sky Sport Italia mówią o kwocie o 10 milionów wyższej.
„AS” podaje, że jeśli Hiszpanie nie dokonają sprzedaży, transfer będzie poza ich zasięgiem. Inna sprawa, że według „Corriere dello Sport” na początku czerwca Atlético Madryt miało zaoferować 40-50 milionów euro, a więc połowę oczekiwanej sumy. Wówczas propozycja została z miejsca odrzucona.
Jak przekazało „Tuttosport”, trener „Los Colchoneros” jest w kontakcie z 23-latkiem i wydaje się, że sam zawodnik byłby otwarty na wyjazd do LaLigi. Na razie mistrz Hiszpanii się nie poddaje, licząc cały czas na pozytywny finał sprawy.
23-krotny reprezentant Argentyny w sezonie 2020/2021 wybiegał na boiska 48 razy. Swoją obecność zaznaczył 19 trafieniami oraz 11 asystami.
***
Atlético Madryt się wygłupiło? „Niedopuszczalna” oferta za pomocnika