Choć zeszłego lata „Beneamata” zakładała jedynie wielką sprzedaż Achrafa Hakimiego, trener Simone Inzaghi musiał pogodzić się również z oddaniem Romelu Lukaku. Pozyskane w ten sposób pieniądze pozwoliły na rozwiązanie niektórych problemów klubu, po sezonie dyrekcja po raz kolejny oznajmiła jednak szkoleniowcowi, że znów konieczna jest przynajmniej jedna hitowa transakcja wychodząca.
Mediolańczykom bardzo zależy na tym, by zapotrzebowanie na szybką gotówkę nie poskutkowało odejściem Lautaro Martíneza, dlatego szukają oni innych rozwiązań. Wygląda na to, że wybór padł na Alessandro Bastoniego.
Wychowanek Atalanty związał się z ekipą z San Siro w 2017 roku, a po dwóch latach na stałe dołączył do zespołu, będąc jedną z kluczowych postaci. Teraz nadchodzi czas rozstania, ponieważ po przeanalizowaniu sytuacji klub uznał, iż na jego sprzedaży może zyskać wystarczające środki, by spokojnie myśleć o wzmocnieniach innych pozycji.
„La Gazzetta dello Sport” informuje, że gracz szybko zwrócił na siebie uwagę Manchesteru City oraz Tottenhamu, a teraz do tego grona dołączył również Manchester United. Wszystkie te drużyny muszą liczyć się z wydatkiem rzędu co najmniej 60 milionów euro.
Szczególnie na transferze zależy „Kogutom”, a to oczywiście za sprawą Antonio Conte. Włoch współpracował z Alessandro Bastonim w Interze Mediolan i teraz chciałby go mieć w swojej nowej drużynie.