Trudna sytuacja finansowa „Nerazzurrich” sprawiła, że nad Stadio Giuseppe Meazza zawisły czarne chmury. Spekulowano, że jeśli nie uda się rozwiązać problemów, latem z klubu może odejść chociażby Romelu Lukaku.
„La Gazzetta dello Sport” śpieszy jednak z dobrymi informacjami dla wszystkich sympatyków aktualnego lidera tabeli Serie A. Jutro prezes klubu przybędzie na Półwysep Apeniński i podczas pobytu na włoskiej ziemi ma dopiąć na ostatni guzik umowę pożyczki.
Początkowo wydawało się, że Inter Mediolan skorzysta z pomocy Oaktree i Bain Capital, ale ostatecznie wybrał samodzielną ofertę drugiego z wymienionych funduszy inwestycyjnych.
Suning Holdings Group, właściciel podmiotu, na szali postawi część udziałów, oddając ją po prostu w zastaw. Następnie celem będzie odkupienie praw do klubu od LionRock Capital, który w styczniu 2019 roku wszedł w posiadanie 31,05 procenta udziałów, wykładając 150 milionów euro. Niewykluczone, że przejmie je Bain Capital.
Szkopuł w tym, że Chińczycy władają ekipą ze stolicy Lombardii poprzez Great Horizon S.à r.l. W efekcie pożyczka w wysokości 250, a być może nawet 300 milionów euro nie spocznie na barkach „Nerazzurrich”, a co za tym idzie, zadłużenie nie wzrośnie.
To daje Stevenowi Zhangowi komfort działania i względny spokój o przyszłość klubu.
W planach są również spotkania z zespołem, a także kluczowymi działaczami. Podczas nich omówiona ma zostać nie tylko przyszłość Antonio Conte, ale i strategia na letnie okno transferowe. Poza tym trzeba pozyskać głównego sponsora koszulek oraz dogadać się w kwestii dalszego korzystania ze stadionu. Chińczyk na brak zajęć nie powinien zatem narzekać.