Jarosław Niezgoda pozostaje bez pracy od 1 stycznia 2024 roku po tym, jak rozstał się z Portland Timbers.
Polski napastnik występował w MLS od 2020 roku i rozegrał dla wspomnianej drużyny blisko 100 spotkań.
Jego rozwój zatrzymały w ostatnim czasie kontuzje, które stały się nieodłącznym elementem kariery napastnika. Obecnie były gracz Legii Warszawa wraca do siebie po zerwaniu więzadeł i pod koniec marca powinien trenować z pełnym obciążeniem.
To z kolei przykuwa zainteresowanie poszczególnych zespołów.
Jak wynika z informacji sport.tvp.pl, niewykluczone, że Niezgoda otrzyma propozycję przenosin do Motoru Lublin.
Zdaniem wspomnianego źródła działacze pierwszoligowca byli skłonni zaoferować Niezgodzie lukratywny kontrakt, którego nie powstydziłby się nawet mocny klub Ekstraklasy.
Na szczeblu pierwszej ligi byłby to absolutny rekord!
Na razie jednak sam zawodnik nie podjął żadnej decyzji i niewykluczone, że poszuka zatrudnienia za granicą. Tu na myśl przychodzą Stany Zjednoczone.
Warty odnotowania jest również fakt, że sytuacji Niezgody przyglądał się też Ruch Chorzów, czyli jego były pracodawca.
Motor Lublin to beniaminek, a zarazem rewelacja zaplecza Ekstraklasy. Ekipa prowadzona przez Goncalo Feio zajmuje obecnie w tabeli trzecie miejsce z dorobkiem 38 punktów i celuje w bezpośredni awans do Ekstraklasy.
Niezgoda natomiast w swojej karierze poza Legią Warszawa, Portland Timbers i Ruchem Chorzów, reprezentował też Wisłę Puławy.