Hiszpan trafił na Parc des Princes w 2016 roku, ale od samego początku ma problemy z przebiciem się do składu. 26-latek był już na trzech wypożyczeniach i wydawało się, że tym razem Real Betis zdecyduje się na jego wykupienie, tak się jednak nie stało. Ostatniego dnia okna transferowego paryżanie postanowili podjąć jeszcze jedną próbę spieniężenia karty zawodniczej napastnika.
„L'Equipe” informuje, że trener Thomas Tuchel wyraźnie powiedział klubowym władzom klubu, iż występ Jesé w starciu z Metz (a raczej chwilowe pojawienie się na boisku) niczego nie zmienia i wciąż nie widzi dla gracza zbyt wiele miejsca, nawet w obliczu tylu kontuzji w formacji ataku. Piłkarz ma sobie znaleźć nowego pracodawcę, a faworytem do jego pozyskania jest na ten moment Celta Vigo.
Drużyna ta z trudem wywalczyła utrzymanie w LaLiga, dlatego teraz liczy, że sprowadzenie takiego zawodnika pomoże jej w zapewnieniu sobie pewniejszej przyszłości. W pierwszych trzech meczach „Célticos” zdobyli cztery punkty, dlatego chcą podtrzymać dobrą passę, w czym pomóc mógłby właśnie Jesé.
Celta Vigo najchętniej sprowadziłaby gracza na wypożyczenie, choć PSG nie za bardzo uśmiecha się taki układ. Dla paryżan jest to jedynie ostateczność, ponieważ chciałoby raz na zawsze rozwiązać kwestię gracza, który nie znajduje dla siebie miejsca w projekcie budowy drużyny, mającej walczyć o triumf w Lidze Mistrzów.