Portugalczyk szybko zaskarbił sobie sympatię kibiców Juventusu, ponieważ mimo gry w obronie charakteryzuje się dużą aktywnością w ofensywie. W trakcie sezonu klub zaczął jednak zauważać, że zawodnik ma kłopoty w fazie defensywnej, co sprawiło, że teraz „Bianconeri” są gotowi go sprzedać, by wygenerować duży przychód. Takie operacji nic przeciwko nie ma trener Maurizio Sarri.
„La Gazzetta dello Sport” informuje, że po ostatnich problemach do walki o piłkarza powrócił Manchester City. „Obywatele” przez kilka tygodni starali się przekonać turyńczyków do sprzedaży gracza, lecz nieskutecznie. Mistrzowie Włoch nie czują presji sprzedaży i żądają za swojego gracza 60 milionów euro, co na jakiś czas zablokowało rozmowy. Pep Guardiola i spółka nie zamierzają jednak odpuszczać.
Mistrzowie Premier League poprawili swoją wcześniejszą propozycję i obecnie są gotowi wydać na gracza łącznie 55 milionów euro. W tej kwocie znajduje się 50 milionów euro „podstawy”, natomiast pozostałe pięć milionów to bonusy. Nie wiadomo od czego dokładnie miałyby one zależeć, ale mają być one łatwe do osiągnięcia.
Juventus jest znacznie bardziej skłonny do przyjęcia tej oferty niż wcześniejszej, która zakładała włączenie do propozycji karty zawodniczej Danilo. Nadal nie można jednak mówić o sfinalizowaniu rozmów.
„Stara Dama” nie przyjęła jeszcze oferty, a i ekipa z Etihad Stadium nie chce już teraz dopinać operacji na ostatni guzik. Zanim dojdzie do transferu Cancelo, wyjaśnić musi się przyszłość Danilo. Jak do tej pory były piłkarz Realu Madryt nie otrzymał zbyt wielu konkretnych propozycji.