Do niedawna De Amo reprezentował barwy Stali Mielec. Jego kontrakt został jednak rozwiązany, ponieważ władze klubu uznały go za zbyt wysoki jak na obecne możliwości finansowe.
Już po tym wydawało się, że 32-letni środkowy obrońca przejdzie do Jagiellonii Białystok. Defensor zjawił się na testach medycznych, ale jak informował Jakub Seweryn ze Sport.pl, ich wyniki były tak słabe, że władze „Jagi” zdecydowały się nie podpisywać umowy z hiszpańskim zawodnikiem.
Jak się okazuje, nie oznacza to, że De Amo nie zobaczymy już w Ekstraklasie. Zainteresowany nim jest Górnik Łęczna. W zasadzie spoglądał on w jego kierunku już wcześniej, ale po pojawieniu się tematu transferu do Jagiellonii, temat ucichł. Teraz powraca, chociaż Jarosław Koliński podkreśla, że sprawa nie jest przesądzona.
Łęczna walczy o utrzymanie w Ekstraklasie. Aktualnie z dorobkiem 20 punktów na koncie znajduje się tuż nad kreską.