Sevilla w tym sezonie do pewnego momentu walczyła dzielnie z Realem Madryt o tytuł mistrzowski. Ekipa Lopeteguiego imponowała wtedy świetną, zorganizowaną grą, co mogło robić wrażenie.
Wraz z nadejściem wiosny drużyna z Estadio Ramón Sánchez Pizjuán zaczęła jednak masowo gubić punkty i wypisała się z walki o trofeum.
Fakt ten szczególnie nie podoba się zarządowi klubu, który uważa, że 55-letni trener nie potrafi wydobyć ze składu całego potencjału.
Niezadowolony ze współpracy jest także sam Lopetegui, uważający, że działacze od początku nie dają mu wystarczającego wsparcia. Obydwie strony mają być już zmęczone współpracą, a więc chciałyby jak najszybciej ją zakończyć.
Ostateczna decyzja ma zapaść tuż po ostatniej kolejce ligowej, w której Sevilla zagra z Athletikiem - zdaniem mediów szanse na pozostanie Lopeteguiego w klubie są jednak nikłe.
Julen Lopetegui za wyniki „Los Nervionenses” odpowiada od 2019 roku. W 2020 roku sięgnął po trofeum Ligi Europy.
Sevilla obecny sezon zakończy najprawdopodobniej w strefie, gwarantującej udział w następnej edycji Ligi Mistrzów. Andaluzyjczycy mają jeszcze przed sobą dwa trudne starcia z Atlético Madryt i Athletikiem.
Szczególnie starcie z madrycką ekipą będzie emocjonujące, gdyż różnica między klubami wynosi jeden punkt - na korzyść podopiecznych Diego Simeone, którzy okupują trzecią lokatę w tabeli.