„The Reds” nie zrewanżowali się „Królewskimi” za porażkę poniesioną w finale minionej edycji prestiżowych europejskich rozgrywek i dwukrotnie okazali się słabsi od obrońcy tytułu na pierwszy etapie fazy pucharowej.
Szczególnie bolesny dla angielskiego zespołu był pierwszy przegrany mecz na własnym terenie, który ustawił w bardzo korzystnym położeniu Real Madryt przed rewanżem u siebie.
Liverpool nie złożył naturalnie broni, ale nie znalazł skutecznego sposobu na odrobienie trzybramkowej straty do hiszpańskiego klubu i na domiar złego dał sobie strzelić jeszcze jednego gola, który zapewnił gospodarzom odniesienie kolejnego zwycięstwa nad ekipą z Premier League.
Rozczarowania takim obrotem spraw nie ukrywał menedżer Jürgen Klopp, zapewniając jednocześnie, że „Królewscy” zasłużyli w pełni na to, by znaleźć się w ćwierćfinale Ligi Mistrzów kosztem prowadzonej przez niego drużyny.
- Przyjechaliśmy tu z plecakiem obciążonym trzema bramkami straty. Do odrobienia czegoś takiego potrzebne jest stworzenie czegoś wyjątkowego. My tego nie zrobiliśmy. Chwilami był to dobry występ, ale to Real Madryt kontrolował grę. Tworzyli lepsze sytuacje, Alisson musiał popisać się dwoma niesamowitymi paradami, by utrzymać nas w grze. Powtórzę jeszcze raz, jeśli w takich warunkach chcesz przejść dalej, musisz rozegrać kapitalny mecz. A jeśli chcesz wygrać mecz, musisz zagrać dobrze. Ostatecznie Real był lepszą drużyną i sprawiedliwie przeszedł do kolejnej rundy - stwierdził niemiecki szkoleniowiec.
- Uczciwe jest to, że odpadamy. Taka jest ta rywalizacja i chcemy w niej uczestniczyć każdego roku. Obecnie jest to dla nas poważne wyzwanie, wszyscy to wiemy. Po powrocie z przerwy reprezentacyjnej, czekają nas duże, piłkarskie starcia z Manchesterem City, Chelsea i Arsenalem, które prawdopodobnie określą to, gdzie ostatecznie się znajdziemy. Część ludzi myśli, że po Bournemouth wypuściliśmy szansę, ale dla mnie to właśnie wspomniany tydzień będzie decyzyjny. Mam nadzieję, że chłopcy wrócą zdrowi, we właściwiej formie i damy z siebie wszystko - dodał Klopp odnośnie rywalizacji o miejsce w czołowej czwórce w Premier League. Obecnie Liverpool znajduje się na szóstej pozycji ze stratą sześciu punktów do czwartego Tottenhamu, który ma o jeden mecz rozegrany więcej.
***