Po ogłoszeniu zatrudnień, Cherubini natychmiast poinformował o przyszłości Cristiano Ronaldo, który zgodnie z powszechnymi oczekiwaniami ma odejść z Juve tego lata:
- Nie było żadnego sygnału ze strony Ronaldo. W zeszłym sezonie strzelił 36 bramek w 44 meczach, liczby nie zawsze mówią wszystko, ale kryją wiele prawd, jesteśmy szczęśliwi, że Ronaldo dołączy do drużyny jak tylko skończy wakacje. Nie mam kryształowej kuli, ale w tej chwili nie ma żadnych sygnałów dotyczących ewentualnego transferu - skomentował.
Kibice „Bianconerich“, którzy spodziewali się zobaczyć kilka nowych twarzy celem odmłodzenia składu, który zostanie oddany w ręce Massimiliano Allegriego, mogą czuć się rozczarowani, ponieważ Cherubini nie spodziewa się, że klub będzie musiał wydać wiele pieniędzy w letnim okienku transferowym:
- Jesteśmy aktualnie po paru sezonach, w których dokonaliśmy ważnych i ukierunkowanych inwestycji, a te stawiają nas w pozycji pozwalającej dotrzeć na początek nowej kampanii z konkurencyjnym składem - oznajmił. - Możemy nawet nie przeprowadzać teraz żadnych ruchów na rynku transferowym, ponieważ wierzymy, że mamy konkurencyjną drużynę, a naszą największą bronią jest trener. Oczywiście, w logice dzielenia strategii i celów, wiemy, że coś można poprawić, ale to nie znaczy, że tak się stanie.
- Mamy plan stopniowego wzmacniania drużyny na przestrzeni lat, a przede wszystkim czekania na te inwestycje poczynione w ostatnich latach (szczególnie w ostatnich dwóch) związane z odmłodzeniem składu. Jesteśmy przekonani, że już teraz mamy duże pole do rozwoju dzięki atutom technicznym, którymi dysponujemy. Nie będzie to rynek, na którym będziemy bardzo aktywni, ale bylibyśmy czujni i gotowi do wykorzystania okazji o parametrach technicznych i ekonomicznych zgodnych z naszym planem - skwitował.