Zaraz po powrocie do Turynu trener Massimiliano Allegri nie mógł liczyć na szczególne roszady w kadrze zespołu. Nastawienie działaczy zmieniło się jednak w styczniu. Na Allianz Stadium trafili Dušan Vlahović i Denis Zakaria, co ma być dopiero początkiem dalszej rewolucji kadrowej.
Jej głównym punktem z całą pewnością będzie rozstanie z Paulo Dybalą, lecz nie tylko on może opuścić drużynę po wielu wspólnych latach. Klub nadal czeka na ostateczną decyzję Alexa Sandro, którego kontrakt wygasa w przyszłym roku, lecz już w tym rozważa on zmianę otoczenia. „Bianconeri” nie zamierzają zatrzymywać go na siłę, zwłaszcza, że mają upatrzonego następcę.
Ma nim zostać Emerson Palmieri. Brazylijczyk z włoskim paszportem nadal jest zawodnikiem Chelsea, choć ostatnio występuje na wypożyczeniu w Olympique'u Lyon. 27-latek od dłuższego czasu jest łączony z powrotem do Italii i tego lata może się to ziścić.
„Starej Damie” zależy konkretnie na tym zawodniku, jego sprowadzenie jest jednak, tak jak wspomniano, uzależnione od decyzji Alexa Sandro. Brazylijczyk swego czasu miał potencjał na zostanie jednym z najlepszych lewych obrońców na świecie, lecz ostatnimi czasy nieco obniżał loty, stąd też działacze nie zamierzają blokować mu drogi do innego klubu. Z drugiej jednak strony aktualnie kluczowe są zmiany na innych pozycjach, dlatego nikt w stolicy Piemontu nie zamierza wypychać zawodnika na siłę.