Juventus naciska na Khedirę. Hitowy transfer do Turcji?!

fot. cristiano barni / Shutterstock.com
Karol Brandt
Źródło: Nicolò Schira

Sami Khedira znalazł się na celowniku Galatasaray - uważa Nicolò Schira.

Umowa 33-latka wygasa za około dziewięć miesięcy, ale celem Juventusu jest zakończeniem współpracy z graczem już teraz. Wszystko po to, aby uniknąć płacenia mu większej części z zagwarantowanej gaży w wysokości sześciu milionów euro netto rocznie.

Jeszcze nie tak dawno Niemiec mówił otwarcie o pozostaniu w Allianz Stadium, ale teraz wydaje się, że zrozumiał swoje niekomfortowe położenie. W efekcie jego przedstawiciel usiadł z Włochami do rozmów.

Środkowy pomocnik zażyczył sobie odszkodowania za przedwczesne zakończenie współpracy, co sprawiło, że „Stara Dama” zaproponowała połowę dotychczasowego wynagrodzenia. Na razie negocjacje nie przyniosły porozumienia, a tymczasem o sytuację doświadczonego piłkarza postanowiło zapytać Galatasaray.

Schira podkreśla, że jakiekolwiek rozmowy nie zostały jeszcze zainicjowane, lecz stambulczycy są zainteresowani ubiciem znakomitego interesu, jakim byłoby zakontraktowanie Samiego Khediry na mocy wolnego transferu.

Dodajmy, że wcześniej mówiło się o zakusach ze strony Zenitu Sankt Petersburg oraz Atlético Madryt, jednak hiszpański kierunek miał już zostać wykluczony przez zawodnika.

Niemiec u tunezyjskich korzeniach do Turynu przybył latem 2015 roku po tym, jak jego kontrakt z Realem Madryt dobiegł końca. Bilans we włoskiej drużynie to 145 spotkań, 21 goli i 13 asyst.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Tak kibice Lecha Poznań zareagowali na porażkę z Ruchem Chorzów Jadon Sancho z jasnym stanowiskiem w sprawie przyszłości Roberto De Zerbi zdecydował. Ten klub chce poprowadzić w przyszłym sezonie Tam zagra Nacho Fernández. Odejście z Realu Madryt przesądzone Zaskakujący zwrot akcji w sprawie Thomasa Tuchela?! Gwiazda klubu MLS wypada z gry na nawet osiem tygodni po nokaucie od... zawodowego boksera [OFICJALNIE] Górnik Zabrze z niespodziewanie wysoką porażką [WIDEO]. A już było tak dobrze...

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy