Przedstawiciele „Starej Damy” zdecydowali się pozbawić 61-latka funkcji pierwszego szkoleniowca zespołu z Turynu po zakończeniu poprzedniego sezonu i postanowili powierzyć misję dalszego prowadzenia drużyny niedoświadczonemu Andrei Pirlo.
Jednocześnie Juventus nie doszedł od tego momentu do porozumienia z Maurizio Sarrim w kwestii rozwiązania umowy obowiązującej do 30 czerwca 2022 roku. Tym samym włoski trener otrzymuje w dalszym ciągu należne mu wynagrodzenie.
Wkrótce ta sytuacja może jednak ulec zmianie, ponieważ dziennikarze „Tuttosport” oraz Sky Sport Italia przekonują, że obie strony zbliżają się do osiągnięcia pełnego porozumienia w tej kwestii.
W dużej mierze ma na nim zależeć szkoleniowcowi, który prowadzi zakulisowe rozmowy z Fiorentiną, która chciałaby go zatrudnić w miejsce Beppe Iachiniego, ponieważ dotychczasowe wyniki osiągane przez jego „Violę” nie satysfakcjonują władz klubu.
Wspomniane źródła uważają, że 61-latek miał zgodzić się na rezygnację z 2,5 miliona euro, które otrzymałby za zerwanie kontraktu ze strony Juventusu w przyszłym sezonie i tym samym finalnie otrzyma od mistrza Włoch jeszcze 6 milionów euro netto, które zainkasowałby za pracę w zespole w trwających rozgrywkach.