Maurizio Sarri zażyczył sobie nowego atakującego, a Fabio Paratici robi wszystko, aby zadowolić włoskiego szkoleniowca. Pierwszym wyborem obu panów jest zawodnik „Błękitnych” i choć po długim namyślę Polak w końcu zgodził się na przeprowadzkę do stolicy Piemontu, porozumienia pomiędzy oboma klubami jak dotąd na horyzoncie nie widać.
Z tego powodu, jak donosi Alfredo Pedullà, „Stara Dama” skierowała wzrok na Pinamontiego. Genoa, która na wykupienie 21-latka z Interu Mediolan wydała 18 milionów euro, teraz szuka możliwości jak najszybszego pozbycia się utalentowanego gracza. To, rzecz jasna, ma związek z koronakryzysem.
Według włoskiego dziennikarza turyńczycy już rozpoczęli wstępne rozmowy z obecnym pracodawcą sześciokrotnego reprezentanta Włoch U-21 i niewykluczone, że negocjacje wkrótce wkroczą w bardziej zaawansowane stadium. Jak podkreślono, Juventus traktuje mierzącego 185 centymetrów wzrostu zawodnika jako niezwykle perspektywicznego napastnika.
Jednocześnie Pedullà daje do zrozumienia, że cały czas operacja z udziałem Milika nie stoi na straconej pozycji, przy czym aktualnie Paratici priorytetowo traktuje rozmowy z Genoą.
Pinamonti w trwających rozgrywkach wziął udział w 25 spotkaniach. Swoją obecność zaznaczył on sześcioma trafieniami (jedno w starciu ze „Starą Damą”) oraz trzema asystami.