19-latek wzbudził zainteresowanie między innymi Romy czy Club Brugge, ale to „Stara Dama” od początku była faworytem do jego pozyskania. Pojawił się jednak pewien problem, który mógł pokrzyżować turyńczykom szyki, ale wygląda na to, że uda się go pokonać.
Obecnie w Juventusie nie ma wolnego miejsca dla gracza bez europejskiego paszportu, co oznacza, że klub nie byłby w stanie zarejestrować w styczniu Bryana Reynoldsa. W tej sytuacji mogło wydawać się, że mistrz Włoch po prostu dokona transferu definitywnego, a następnie wypożyczy Amerykanina do innej ekipy. Ostatecznie zdecydowano się na inny wariant.
Według najnowszych wieści drużyna ze stolicy Piemontu nawiązała współpracę z Benevento Calcio, która ma przynieść wymierne korzyści obu podmiotom. To de facto beniaminek Serie A wypożyczy zawodnika na najbliższe pół z obowiązkiem kupna, a gdy już wejdzie w posiadanie pełni praw, prawy defensor zostanie sprzedany na Allianz Stadium.
W tym kontekście dodajmy, że podobny manewr został zastosowany przy okazji pozyskania Meriha Demirala. Sassuolo wykupiło Turka pierwszego lipca 2019 roku, a już kilka dni później wylądował on w Juventusie. Teraz historia zatoczy koło.
Reynolds obecnie broni barw FC Dallas i jak dotąd zanotował 31 występów okraszonych sześcioma asystami. Jak donosi Nicolò Schira, młodzieżowy reprezentant Stanów Zjednoczonych ustalił już warunki przyszłej współpracy z turyńczykami i ma podpisać kontrakt do 30 czerwca 2025 roku.
Gdy transfer stanie się faktem, 19-latek w stolicy Piemontu najprawdopodobniej spotka swojego rodaka Westona McKennie’ego, który ma możliwość kontynuowania kariery we Włoszech za sprawą opcji/obowiązku wykupu w dokumentacji z Schalke.