Drużyna, w której 34-letni prawy obrońca pełnił funkcję kapitana, prowadziła do przerwy 2:0. Oba gole strzelił były zawodnik Espanyolu Wu Lei, jednak nie wykorzystał przy tym rzutu karnego.
W drugiej połowie Singapur zdołał odrobić straty, a wyrównująca bramka padła po nieudanym wybiciu piłki przez Zhanga Linpenga.
- Myślałem o tym długo. Sądzę, że nadszedł czas zakończyć karierę w reprezentacji. Nie mogliśmy pokonać nawet drużyny Singapuru. Uważam to za niedopuszczalne i upokarzające – powiedział po zakończeniu spotkania.
Selekcjoner chińskiego zespołu Branko Ivanković stwierdził zaś:
- W przerwie powiedziałem swoim zawodnikom, że 2:0 jest niebezpieczne. Niestety, w drugiej połowie nie spisaliśmy się dobrze. Powinniśmy zwiększyć skuteczność w zdobywaniu bramek w nadchodzącym spotkaniu, a mamy wiele do poprawy. Zespół musi dołożyć wszelkich starań, aby wygrać następny mecz.
Chiny przed rewanżem na własnym terenie zajmują trzecie miejsce w grupie C. Wcześniej pokonały Tajlandię na wyjeździe 2:1 i przegrały u siebie z Koreą Południową 0:3. Dla Singapuru był to zaś pierwszy punkt zdobyty w drugiej rundzie eliminacji.
Zhang Linpeng w narodowych barwach rozegrał 105 meczów i strzelił sześć goli. Brał udział w czterech edycjach Pucharu Azji. Ostatnio opaskę kapitańską zakładał na zmianę z Wu Xi.
Od kwietnia 2022 roku występuje w Shanghai Port. Wcześniej był przez 11 lat związany z Guangzhou Evergrande.