Wybór Kataru na gospodarza Mistrzostw Świata nie spotkał się z aprobatą nie tylko środowiska piłkarskiego, ale także kibiców, którzy na kilka dni przed rozpoczęciem imprezy nie szturmują granic azjatyckiego państwa.
W tej sytuacji jasne stało się to, że mundial nie będzie się cieszył zbyt dużym zainteresowaniem przeciętnych fanów futbolu i co za tym idzie obiekty wybudowane przez organizatora turnieju będą świecić pustkami.
Znaczący wpływ na taki stan rzeczy mają wygórowane ceny zakwaterowania czy pożywienia, nie mówiąc już o samym koszcie zakupu wejściówek oraz transportu.
Gospodarz mundialu nie może sobie w tej sytuacji pozwolić na zaliczenie takiej wpadki w oczach świata i postanowił temu zaradzić poprzez... nabycie usług Pakistańczyków.
Dziennikarze „Sporx” przekonują, że Katarczycy ściągnęli potężny zaciąg ludzki z państwa w południowej części Azji i każdej osobie za pełnienie roli kibica będą płacić 10 dolarów dziennie.
Ponadto każdy z nich może liczyć na trzy darmowe posiłki, nocleg oraz zapewnienie transportu.
Minimalna pensja w Pakistanie wynosi 130 dolarów miesięcznie, a przyjmuje się, że średnia nie przekracza 370 dolarów.
Nie jest to już pierwszy tego typu zabieg wykonany przez organizatora Mistrzostw Świata, co pokazują krążące po sieci filmiki z udziałem „fanów” z Anglii, Portugalii czy Argentyny, którymi tak naprawdę byli przebrani pracownicy z Bangladeszu, a także inne osoby przebywające w Katarze z biedniejszych państw południowej Azji.