FIFA od dłuższego czasu planowała reformę imprezy odbywającej się co roku w okresie zimowym. W obecnym formacie uczestniczy w niej sześć ekip (zwycięzca europejskiej Ligi Mistrzów, mistrzowie Afryki, Oceanii oraz strefy CONCACAF, jak również zwycięzcy pucharów w Ameryce Południowej i Azji, a także przedstawiciel gospodarza).
Wiemy już, że w grudniu 2019 i 2020 turniej odbędzie się zgodnie z planem, lecz coraz bardziej prawdopodobne jest, że zmiany wejdą w życie w 2021 roku. Wówczas, choć nie zostało to jeszcze oficjalnie potwierdzone, mecze z udziałem 24 zespołów odbyłyby się między siedemnastym czerwca a czwartym lipca.
Więcej informacji powinniśmy poznać już w najbliższy czwartek po posiedzeniu Rady FIFA. „The New York Times” spekuluje, że na tym spotkaniu Chiny zostaną mianowane gospodarzem turnieju.
Przewiduje się, że w zreformowanym klubowym mundialu uczestniczyć będzie aż ośmiu przedstawicieli UEFA, a mieliby to być triumfatorzy Ligi Mistrzów i Ligi Europy z czterech ostatnich sezonów. Resztę miejsc zajęłoby sześć ekip z Ameryki Południowej i po trzy z Azji, Afryki oraz strefy CONCACAF, a także jeden klub z Oceanii.