Francuz jest jednym z tych zawodników, którzy mają być ofiarami nowych porządków w Mediolanie, zarządzonych przez Luciano Spallettiego. Na 24-latka wydano w przesżłości aż 36 milionów euro, ale pomocnik nigdy nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań.
Od kilku tygodni o byłego zawodnika AS Monaco walczy Valencia. „Nietoperze” również przechodzą kadrową rewolucję i po pozbyciu się kilku wysoko opłacanych piłkarzy zabierają się za wzmocnienia składu. Negocjacje z Interem nie przyniosły jednak póki co rezultatu.
Hiszpanie chcą wypożyczyć Kondogbię z opcją obowiązkowego wykupu, ale Włosi żądają aż 30 milionów euro. Media podejrzewają jednak, że te wygórowane oczekiwanie to tylko próba wypracowania jak najlepszych warunków i obie strony prędzej czy później znajdą kompromis.
Duże znaczenie powinno mieć stanowisko samego piłkarza. Według Gianluki Di Marzio, powiedział on działaczom, że chce przejść tylko do Valencii i inne opcje go nie interesują. To mało optymistyczne wersje dla Grzegorza Krychowiaka. Klub z Mestalla uchodził bowiem za najpoważniejszego kandydata do sprowadzenia reprezentanta Polski, ale ewentualne pozyskanie Kondogbii zapewne wyklucza jego transfer.