Reprezentant Polski znalazł się w skomplikowanym położeniu po podjęciu przez Fiorentinę decyzji o nieskorzystaniu z prawa do jego definitywnego wykupienia z Herthy.
Zespół z Berlina postanowił w tej sytuacji wystawić środkowego napastnika na sprzedaż za ustaloną wcześniej sumę z „Violą” w wysokości 15 milionów euro.
Żaden klub nie wyraził gotowości do wyłożenia takiej kwoty, ale mimo to Krzysztof Piątek cieszył się całkiem sporym zainteresowaniem. Ostatnio był najmocniej łączony z przeprowadzką do Salernitany w ramach wypożyczenia z zawartą opcją wykupu.
„Koniki Morskie” zabiegały bardzo mocno o sprowadzenie 27-letniego piłkarza, ale jak przekonywał Tomasz Włodarczyk w programie „Okno Transferowe”, będą one musiały rozejrzeć się za innym atakującym, bo reprezentant Polski odrzucił nadesłaną mu propozycję.
Środkowy napastnik uznał, że włoski zespół ma słabe perspektywy i będzie raczej zamieszany w walkę o utrzymanie w Serie A, więc woli poczekać na lepszą ofertę.
A ta może się wkrótce pojawić na stole, ponieważ wspomniany dziennikarz potwierdza doniesienia niemieckich mediów o umieszczeniu Piątka na liście kandydatów do tymczasowego zastąpienia Sébastiena Hallera w Borussii Dortmund.
Ekipa z Signal Iduna Park zabiegała już w przeszłości o względy byłego gracza Zagłębia Lubin, Cracovii, Genoi czy Milanu. W ostatecznym rozrachunku udało się jej jednak przechwycić Erlinga Brauta Haalanda z rąk Manchesteru United, dlatego dalsze starania o ściągnięcie reprezentanta Polski zostały odpuszczone.