41-letni Kuźba w sierpniu 2018 roku został szefem skautów Wisły Kraków, jednak już podczas zimowego okna transferowego doszło do sporych zgrzytów na linii dział sportowy - władze klubu. Poszło o niedoszły transfer Davida Tijanicia, który miał nie przejść testów medycznych i tym samym wrócił do Triglava Kranj. To nie spodobało się również Głowackiemu, który pełni przy Reymonta funkcję dyrektora sportowego.
Jak poinformowały lokalne media, obaj złożyli rezygnacje z dotychczasowych stanowisk. W przypadku Kuźby jest to najprawdopodobniej definitywne rozstanie, o czym sam nie omieszkał wspomnieć. – Mam inne plany życiowe i jest to związane właśnie z nimi – oznajmił.
Jeśli zaś chodzi o Głowackiego, władze klubu rozważają jego zatrudnienie w innej roli. Obecnie 39-latek przebywa na urlopie, jednak gdy wróci, otrzyma propozycję dalszej współpracy.
Klub najprawdopodobniej przyjmie obie rezygnacje, lecz za wszelką cenę będzie chciał zatrzymać Głowackiego, który uchodzi za legendę „Białej Gwiazdy”.
Przypomnijmy, że wcześniej z Wisłą Kraków pożegnali się m.in. Marcin Kempisy (pracował w dziale skautingu), Daniel Gołda (współpracował z klubem podczas dopinania transferów) czy Martyna Góral (była koordynatorem w dziale sportowym).