Kibice „Nerazzurrich” z pewnością mogli się nabawić kilku siwych włosów w ciągu ostatnich paru miesięcy. Zaraz po zdobyciu upragnionego mistrzostwa odszedł Antonio Conte, a kolejnym obuchem w głowę była informacja o konieczności sprzedaży gwiazd, by zbilansować budżet. Początkowo odejść miał tylko Achraf Hakimi, ale niespodziewanie sprzedany został również Romelu Lukaku.
Kiedy okazało się, że Belg odejdzie, natychmiast wzmożyły się również spekulacje na temat Lautaro Martíneza. Walkę o jego usługi podjęli działacze Arsenalu oraz Atlético Madryt, lecz choć początkowo wydawało się, że mają oni nawet szansę na ugranie czegoś w tym temacie, z czasem spekulacje ucichły.
W międzyczasie Inter Mediolan robił co w jego mocy, by zatrzymać swoją gwiazdę i wszystko wskazuje na to, że udało mu się dopiąć swego.
- Uszczęśliwiliśmy go - powiedział krótko agent piłkarza, Alejandro Camaño, w rozmowie z dziennikarzem „La Gazzetta dello Sport”, pytany o to, czy zawodnik podpisze nowy kontrakt.
- Zarówno on, jak i jego rodzina przez cały czas oczekiwali pozostania w Interze Mediolan.
Potwierdza się zatem, że 24-latek zostanie na San Siro na dłużej, co pozwala mediolańczykom nieco optymistyczniej patrzeć w przyszłość. To właśnie wokół utalentowanego napastnika ma być budowany zespół, który na stałe ma walczyć o najwyższe laury we Włoszech i w Europie.