W sobotę Lech Poznań mierzył się w lidze z Cracovią. Prowadzenie „Kolejorzowi” dał Kristoffer Velde, któremu podawał Radosław Murawski. Wyrównał Virgil Ghiță i mecz zakończył się remisem 1:1.
W 78. minucie Murawski został ukarany żółtą kartą i to jego czwarte takie napomnienie w obecnym sezonie. Wcześniej łapał kartoniki w meczach z Piastem Gliwice, Radomiakiem Radom oraz ŁKS-em Łódź. Oznacza to, że w następnej kolejce defensywny pomocnik będzie pauzował. Absencja przypadnie na domowe starcie poznańskiej ekipy z Ruchem Chorzów, które zaplanowano na 4 listopada.
Do tej pory 29-latek rozegrał w tym sezonie 11 spotkań ligowych, a do tego dorzucił trzy występy w eliminacjach Ligi Konferencji Europy. Strzelił jednego gola - w starciu z Žalgirisem Kowno.
Po remisie z Cracovią Lech ma na koncie 25 punktów w tabeli Ekstraklasy. Do pierwszego Śląska Wrocław traci dwa „oczka”.
Przed meczem z Ruchem podopiecznych Johna van den Broma czeka potyczka z Zawiszą Bydgoszcz w Pucharze Polski. Po chorzowianach przyjdzie im z kolei zmierzyć z Legią Warszawa oraz Widzewem Łódź.