Marchwiński jest uznawany za jeden z największych talentów „Kolejorza”. W pierwszym zespole zadebiutował w sezonie 2018/2019 i wydawało się, że za chwilę będzie odgrywał kluczową rolę w drużynie poznaniaków. Jednak od tamtego czasu jego kariera nieco zwolniła. Kontuzje i słabsze występy sprawiły, że media zaczęły się zastanawiać, czy młody skrzydłowy w ogóle zostanie w Lechu.
Wątpliwości zostały rozwiane, ponieważ władze mistrzów Polski zdecydowały się na przedłużenie kontraktu Filipa. Jego poprzednia umowa obowiązywała do 30 czerwca 2023 roku, a dzięki podpisaniu nowej, piłkarz związał się z klubem na kolejne 12 miesięcy.
- Filip wchodzi w wiek piłkarski, kiedy nasi wychowankowie zaczynali stanowić o sile pierwszego zespołu Lecha. Liczymy, że zrobi kolejny krok w swoim rozwoju i obecnie zebrane doświadczenie pozwoli mu na przebicie się do pierwszej jedenastki - powiedział Tomasz Rząsa, dyrektor sportowy Lecha Poznań.
20-letni gracz rozegrał 18 spotkań w poprzednim sezonie Ekstraklasy. Dołożył do tego cztery występy w Pucharze Polski.
Jego łączny bilans w barwach „Kolejorza” to 89 oficjalnych meczów, dziewięć bramek i asysta.
Młody zawodnik ma także za sobą występy w reprezentacjach Polski do lat 16, 17, 19 i 21.
- Czuję ekscytację i radość. Jestem w tym klubie jedenaście lat, jestem wychowankiem, więc to znaczy dla mnie coś więcej. Wiem, że wchodzę w taki wiek i w taki moment w swojej przygodzie, że muszę brać więcej odpowiedzialności za to co się dzieje i czuję, że jestem na to gotowy. Jestem świadomy tego co mnie czeka i chcę dać zespołowi wszystko co najlepsze, dla klubu i dla kibiców – wyznał Marchwiński po podpisaniu kontraktu.