Od początku letniego okna transferowego Lech Poznań rozgląda się za zawodnikiem, który mógłby wzmocnić rywalizację na skrzydłach. Do tej pory pojawiały się takie kandydatury jak Damian Kądzior i Carlos Mané.
Ten pierwszy ostatecznie trafił do Piasta Gliwice, z kolei drugi z wymienionych piłkarzy prawdopodobnie zakotwiczy w lidze tureckiej. To spowodowało, że ekipa ze stolicy Wielkopolski musiała poszukać innych opcji.
W ostatnich dniach najwięcej mówiło się o transferze przebywającego na Igrzyskach Olimpijskich Luthera Singha.
Lech rzeczywiście bardzo mocno zabiega o reprezentanta Republiki Południowej Afryki i chętnie widziałby go w swojej drużynie. Według ostatnich informacji Sebastiana Staszewskiego do finalizacji tego ruchu pozostał już właściwie jeden, ale najważniejszy krok.
Braga i „Kolejorz” doszły bowiem do porozumienia w kwestii warunków transakcji. 23-latek miałby trafić na Bułgarską w ramach wypożyczenia do 30 czerwca 2022 roku z opcją wykupu. Łącznie Polacy mieliby zapłacić za niego 1,25 miliona euro.
W tej chwili powodzenie transferu zależy tylko od zawodnika. Jeśli on sam zdecyduje się na dołączenie do drużyny Macieja Skorży, po zakończeniu Igrzysk Olimpijskich przejdzie testy medyczne. Na razie czeka jednak na ewentualne lepsze oferty.
Singh spędził poprzedni sezon na wypożyczeniu w Paços de Ferreira. Dla tej ekipy rozegrał łącznie 30 spotkań, a jego dorobek to pięć goli i pięć asyst.