Oskar Tomczyk, który wcześniej szkolił się w Wiśle Płock, trafił do Lecha Poznań na początku 2020 roku. W poprzednim sezonie uchodzący za duży talent napastnik strzelił sześć goli w ośmiu meczach Centralnej Ligi Juniorów. Zanotował też trafienie w drugoligowych rezerwach „Kolejorza”.
W ostatnich miesiącach pojawiło się sporo informacji o potencjalnym odejściu 17-latka z Poznania. Wśród chętnych na jego zakontraktowanie media wymieniały Herthę, Real Sociedad czy... Legię Warszawa.
Dyrektor akademii Lecha Marcin Wróbel przyznał, że klub miał określony plan na młodego gracza, ale on i jego najbliżsi wolą obrać inną drogę.
Ostatnie doniesienia Maksymiliana Dyśko sugerowały, że junior najprawdopodobniej zostanie sprzedany latem do Hiszpanii. Teraz dziennikarz zaktualizował te doniesienia.
Jego zdaniem Tomczyk faktycznie trafi do Realu Sociedad, ale nawiąże z nim współpracę dopiero po wygaśnięciu kontraktu z Lechem, do czego dojdzie wraz z końcem 2023 roku.
Jak czytamy na łamach „Głosu Wielkopolskiego”, transferowa polityka Lecha nie zakłada zarobku na nieletnich piłkarzach. Uczestnik niedawnych Mistrzostw Europy do lat 17 ma więc wypełnić umowę do końca, pomagając zespołowi juniorów. W tym czasie będzie mógł liczyć na pełne wsparcie ze strony klubu i będzie traktowany jak każdy inny zawodnik.