Ostatni ligowy pojedynek w ramach 23. kolejki naszej rodzimej Ekstraklasy został przerwany przez sędziego w trakcie trwania drugiej połowy po tym, jak w kierunku sektora zajmowanego przez fanów „Kolejorza”, w tym przez dzieci, poleciały race rzucane przez fanów drużyny przyjezdnej.
Arbiter po kilku minutach przerwy zdecydował się wznowić zawody, ale całe zdarzenie zostało skrupulatnie odnotowane w protokole meczowym i wkrótce zostanie poddane analizie przez członków Komisji Ligi, którzy zapewne wymierzą karę Lechii Gdańsk za skandaliczne zachowanie ich kibiców.
Przedstawiciele „Biało-Zielonych” jednoznacznie potępiają zachowanie sympatyków swojego zespołu i w opublikowanym komunikacie zapewnili pełną współpracę ze wspomnianym organem dyscyplinarnym.
„Lechia Gdańsk stanowczo potępia zachowanie kibiców, do jakiego doszło w Poznaniu podczas meczu z Lechem. Sytuacja, do jakiej doprowadziły osoby zajmujące miejsca wśród naszych fanów była niedopuszczalna, gdyż zagrażała bezpieczeństwu innych osób przebywających na stadionie.
Klub deklaruje pełną współpracę z Komisją Ligi w zakresie postępowania dyscyplinarnego. Jednocześnie upominamy naszych kibiców wspierających drużynę w meczach wyjazdowych – jakiekolwiek zachowania mogące stanowić zagrożenie na stadionie, są nieakceptowalne oraz narażają klub na odpowiedzialność i poważne konsekwencje” - czytamy na stronie zespołu z Gdańska.